○Szpital

 

 

                   ❝ Szpital

                  ❝ Szpital
 


JongUp 10 years ago
"No Kurna w kulki sobie lecisz!?" Pierwsza moja myśl gdy powiedział mi o nagrodzie. Ja taki "niewinny" i "grzeczny" i jeszcze się nie całowałem... Ciiiii przemilczę ten temat... Jak to mówią to się wytnie. Tak? A więc... Nie zaczynamy zdań od "a więc". Kurde! Fajnie że sam siebie upominam. Ach ta reakcja na stres.To ja taki niewinny a ten by mi skradł pierwszy pocałunek. Nie ładnie Hyung. To szło już trochę za daleko. W brzuszku czułem ścisk, bo teraz to już nie byłem pewny czy żartuje. Na szczęście całą sytuację uratował przystanek w naszej dzielnicy. Chyba nigdy się tak nie cieszyłem że kończę podróż. Nadal trzymając starszego za rękę podreptałem za nim w stronę dormu.
- Hyung weź jak mnie przeraziłeś... - sapnąłem zaraz po opuszczeniu autobusu.
[Hyung odpisz w dormie]
Himchan [A] 10 years ago
-Oczywiscie, zajdziemy tylko do domu i juz wyskakuje z ciszkow..skarbie- wypowiedzialem to tak bardzo milo i realistycznie ze uslyszalem tylko jak dwie panny jarajace sie pezed nami mialy juz kisiel w majtkach, zaraz potem uslyszalem jak ktoras klepia po buzce. Oho. Ktos tu odplynal. No Uppie jestesmy zgrana para. Chwile co.. Jaka para? Nawet nie jestesmy razem. Chyba ze cos mnie ominelo miedzy czasie. Bawiac sie tak kosmykami wlosow mlodego poczulem lekkie pieczenie gdy nasze palce sie zplotly.
-Um.. Jeszcze troszke boli. Ale jak posmarowal mi ja tym czym przestalo juz tak piec- usmiechnalem sie szyderczo bo nagle wpadlem na pewien pomysl. Pociagnalem Uppiego za wlosy bardziej w tyl aby ten spojrzal mi w oczy, potem z ponetna minal wyszeptalem do niego z precyzja aktora
-Kochanie? A co z moja nagroda w zamian ze dalem sie wywiezc do szpitala, hm? Z tego co wiem obiecales mi buzi takie ladne- usmiech wymalowal sie na twarz momentalnie kiedy wszystkie prawie poderwaly sie z miejsc zeby podej i patrzec czy cos sie zaraz stanie. Wtedy ja majac buzke Uppiego przed soba wolnym ruchem zblizylem sie na tyle by dzielila nas juz tylko nikla milimetrowa przestrzen. Rzec mozna ze te prawie rozgoraczkowane i wpatrzone rzadajacace panny pocalunku omal nie popadaly jak muchy gdy nagle.... Calkowity zwrot akcji. Spojrzalem za okno i odsunalem sie od mlodego.
-Ups. Wysiadamy kotku- odrzeklem po chwili wstawajac
JongUp 10 years ago
- Trzymam Cię za słowo. - Zachichotałem i dałem mu całusa w policzek. Jak szaleć to szaleć. Najwyżej potem nasz manager się trochę powścieka jak znajdzie zdjęcia z dzisiaj w sieci. Z tych panien nie mogłem. Na sto procent miały już w głowach różne zbereźne myśli o tym co to za "podanie". Dziwne że jeszcze żadna nie zemdlała. Było by to zabawne.
- A z twoją łapką już lepiej? - Zapytałem opierając głowę na jego ramieniu, wtulając się w nie i łapiąc jego opatrzoną rękę, tak delikatnie jak potrafiłem po czym splotłem nasze palce z sobą.
Himchan [A] 10 years ago
Ha! Myslalem ze zejde. Tera to juz tak dowalil ze czulem te wszystkie slepia na swoim karku i na twarzy. Popatrzylem na wszystkich dookola tak by nie zauwazyli a po chwili wplatajac dlon w jego wloski i zblizajac wargi do jego uszka. -Kochaniee~? A moze tak skoro jestem tak slodki, a ty pragniesz cos slodkiego to moze...- tu glos zlamalem i zaczalem szeptac ale tak zeby bylo slychac -A moze podam Ci sie tak jak lubisz, hm?- na twarz wkradl mi sie niewinnie uroczy usmieszek i czekalem na to a wszystkie stocza sie na podloge. Pani ktora caly czas wrecz gapila sie na mnie bez przerwy przy pierwszych swiatlach przesiadla sie od nas. Ha. Witaj homofobio. Ale te panny.. Ohh jak one spazmowaly i histeryzowalt robiac nam zdjecia i piszczac. Nawet kierowca sie spojrzal.
JongUp 10 years ago
Zerknąłem na reakcję naszych obserwatorek, myślałem że tam zejdą. Gdyby to było jakieś anime to założę się że miały by krwotok z nosa. Tak jak w Naruto by to wyglądało. Zrobiłem szczenięce oczy.
- Um... a mógłbym prosić coś słodkiego? Najlepiej coś tak słodkiego jak Ty... - Nie wierzyłem że to powiedziałem. Stanowczo za dużo komiksów, za dużo Uppie... Żeby podkręcić jeszcze dodatkowo atmosferę przygryzłem wargę i uciekłem spojrzeniem gdzieś w bok. Choć w sumie i tak nie mogłem teraz popatrzeć Himiemu w oczy, chyba bym dopiero ładną cegłę spalił. Nie byłem dobrym aktorem, nie w takich sytuacjach, dlatego bezpieczniej było uniknąć kontaktu wzrokowego, bo ten by wszystko popsuł.
Himchan [A] 10 years ago
Nosz szlak mnie zaraz trafi z tymi piskami. Girls, pls shut up..... Moje uszy bolą! No nic. Nagle poczułem że Uppie się lekko podnosi, patrzyłem cały czas na te jego twarzyczkę ale myślałem ze zaraz wybuchne śmiechem. Jednak powstrzymałem się i zachowałem kamienną twarz gdy ten zapuścił przelotnie żurawia na panny siedzące za nami, potem dwa razy nacisnął na słowa klucze. Oh Uppie Uppie zaczynasz łapać chyba mój charakter i robisz się wredny.
-Oczywiście kochanie- Powiedziałem dość normalnie nie patrząc na to czy ktos coś teges. Uśmiechnąłem się najsłodziej jak umiałem i z pełnym zaangażowaniem na mojej pięknej twarzy zwróciłem się do niego znowu. -A na co mas ochotę mój rycerzu?- Z trudem powstrzymywałem śmiech ale mój talent aktorski chyba jednak się teraz udał. Panny wlepiły tak w nas wzrok że myślałem iż zaraz nas zjedzą.
JongUp 10 years ago
- No ale kiedy to autobusem zarzuca na zakrętach... tak to bym uprzedził. Nie jestem lekki? Serio? Ufff... to nie musicie już pilnować mnie z jedzeniem. - Wyszczerzył się ukazując ząbki. Bo naprawdę nie lubił tego jak zmuszali go wszyscy do jedzenia. Hyung mnie objął więc wtuliłem się w niego. Był moim ulubionym Hyungiem i było to miłe jak spędzaliśmy razem czas. Poczułem jak wplata mi palse we włosy i lekko się zaczerwieniłem. "Co ten Hyung?"... Jeszcze ta pani obok która popatrzyła na nas jakbyśmy byli co najmniej kosmitami. Ale gorsze był fangirling... Uśmiechnąłem się do dziewczyn które cały czas nas obserwowały, zarzucając hyungowi ręce na szyję. Skoro już laseczki mają przezywać to przynajmniej dzięki czemuś konkretnemu. - Himi... Um a zrobimy w domu coś smacznego do jedzenia. - Specjalnie nacisnąłem na "my" i "dom", obdarzając go słodziutkim uśmieszkiem i starając się powiedzieć to jak najbardziej słodko. Nie wychodziło mi to tak dobrze jak Zelo, ale dało się przeżyć. Bycie słodkim to działka Junniego, ja jestem ten od głupoty, na szczęście wspólne dzielenie pokoju w trakcie tras sprawiło że podłapałem parę jego "numerów".
Himchan [A] 10 years ago
Kiedy posadził mnie na krześle a potem walną tym jednym ze swoich tekstów myślałem że umrę. Boże on jak czasem coś palnie..
-Co.. Hahaha Uppie rycerzu mój- powiedziałem z śmiechem ale zaraz mój a mimika pokazała innym moje zdziwienie i rozkojarzenie. Młodszy wylądował mi nagle na kolanach. -Oh...Lekki to Ty nie jesteś wiesz? Mogłeś mnie chociaż ostrzec jakoś ze siadasz głupolu- chrząknąłem z miną niezadowolonej divy ale zaraz objąłem go przytulając do siebie. Pachniał tak ładnie. Mój nosek zaraz wylądował w jego włoskach kiedy tak ładnie się przytulił, a potem wplotłem palce w jego włosy co by się nimi trochę pobawić. Co jak co włosy to on miał fajne. Chociaż.. Pani siedząca obok... Starsza pani, która siedziała obok nie chciała patrzeć na dwóch gejaszków. Trudno. Bo panny, które jechały tym samym busem wręcz śliniły się widząc całe te zdarzenie jak w tych ich ficzkach~
JongUp 10 years ago
- Nie za dobrze Hyungie? - Zaśmiałem się i podrzuciłem go żeby wygodniej mi było go podtrzymywać. Czasem zachowywał się jak dziecko... Zaniosłem tą "Księżniczkę" do autobusu i skasowałem nam bilety. Posadziłem go na najbliższym wolnym krzesełku a sam stanąłem obok.
- Stoję na straży o Jaśnie panie. Każde twoje życzenie dziś jest dla mnie rozkazem. - Próbowałem zachować powagę, ale nie potrafiłem. wybuchłem śmiechem i cały czerwony złapałem się za brzuch łapiąc względną równowagę. Autobus właśnie ruszył, skręcił gwałtownie i mną trochę zarzuciło... tak że wylądowałem Himchanowi na kolanach. - Hahah to teraz chyba zamiana ról.
Himchan [A] 10 years ago
Poczulem zaraz be zadnego sprzeciwu jak Uppie mnie przytulal. Co prawda zrobilo mi sie cieplej ale co lepsze to zrobil to bez zadnego slowa ni nic. Nawet sprzeciwu nie bylo. Oh jak Jongupem bylo latwo wymanipulowac: oczywiscie w pozytywnym znaczeniu tego slowa, wystarczy poprosic, zrobic dobea minke i padam! Nasz ukochany smieszek zrobi co poprosze. Aaah. Ale to nie koniec mych prosb. Autobus wlasnie podjechal i co? Ja momentalnie wskoczylem Uppiemu na lapki przytulajac sie aby nie stracic tego ciepla i jak mis koala nie puscilem go za nic w zyciu.
-Zaniesiesz mnie dzielny rycerzu?- oh jakie to cudowne uczucie. Tak byc noszonym caly czas. Czuje sie znowu jak dzieciaczek.
JongUp 10 years ago
Spełniłem jego prośbę niemal natychmiast. Nie raz przytulałem hyungów więc nie miałem z tym problemu, powiem więcej lubię się przytulać do ludzi. Mógłbym przytulac się do wszystkich prawie cały czas. Taka trochę ze mnie przylepa jest. Dlatego też ucieszyłem się gdy Himi o to poprosił. A wyznacznikiem tego był mój zaciesz, który rzadko kiedy znikał z moich ust.
Himchan [A] 10 years ago
-Przytul mniee~- wyszeptałem prawie bezgłośnie bo co jak co mówić tak do młodszego trochę wstyd. Ale było mi tak zimno że nie mogłem już wytrzymać. Spojrzałem z słodkim dzióbkiem i szklistymi oczkami coby się zlitował nade mną. Skoro już mnie do szpitala przegonił to mógłby jakos odpokutować swoje grzechy. Chociażby tym żeby mnie wytulał.
JongUp 10 years ago
- Tak Himi? Co jest? - Popatrzyłem na niego pytająco. Wiedziałem że czegoś chce. Zawsze gdy czegoś chciał to robił taką minę. Teraz tylko pytanie... co tym razem. Byle nie zachciało mu się iść na zakupy... Każdego innego dnia ale dziś już na to bym nie miał siły.
Himchan [A] 10 years ago
[Tak właśnie chciałem poprawić ale walić to xD gafy to moje naste imie]
Zatrząśłem się niespokojnie bo jakby nie spojrzeć to te 5/6 minut potrafiło się dłużyć w nieskończoność. Spojrzałem na Uppiego tak niezgrabnie i niepewnie bo miałem pewną myśl. Ale po tym gupku wszystkiego się można spodziewać a reakcji przeróżnych. Więc..
-Uppieeeee?- powiedziałem to specjalnie tak by brzmiało jak czegoś chcę. A żeby trochę wymusić zrobiłem najsłodszą minkę jaką akurat umiałem.
JongUp 10 years ago
[ Up hyungiem? coś chyba himi się Ci źle napisało xDD ]
- Um niech zobaczę. - Podszedłem do tablicy i sprawdziłem godziny odjazdów.
- Za jakieś 5/6 minut coś przyjedzie. - Odpowiedziałem spoglądając na zegarek. Usiadłem obok starszego i popatrzyłem na ulicę. - Himchan nie przesadzaj... Do kostnicy nie pozwolę Ci się jeszcze długo wybrać. - Czasami jak z czymś wyskoczył... a wszyscy twierdzą że ja jestem głupi. A kto tu teraz głupio gada?
Himchan [A] 10 years ago
Spojrzałem na Hyunga z miną zbitego psa całego bladego niczym nieboszczyk.
-Wiesz co? Mogłeś mnie podrzucić do kostnicy. Jeszcze chwilę i bym nakrył się tam nogami...- wymamrotałem pod nosem i usiadłem na ławeczce z naburmuszoną miną. Następnym razem naprawdę nie puszcze się tej futryny. Za cholerę po co ją puszczałem?! Aish.. No nic..
-Uppie? Za ile mamy jakiś bus do dormu?- wyszeptałem jak cichy kotek bo zaczęło robić mi się zimno
JongUp 10 years ago
Wybyłem ze szpitala zaraz za Hyungiem. Jeszcze musieliśmy wstąpić do apteki, ale na szczęście ta była obok. Kupiliśmy co trzeba i po chwili byliśmy już na przystanku i czekaliśmy na powrotny autobus.
- Himi widzisz nie było tak źle.
Himchan [A] 10 years ago
[UUUUPIEEEEEEEE <3]
Moja piękna dłoń... Nadal w duchu mówiłem do siebie.. nie. Marudziłem gorzej niż Zelo gdy zabiorą mu jedzenie. Podniosłem się kiedy lekarz wręczył Uppiemu jakieś papierki, ukłoniłem się grzecznie i od razu powędrowałem w stronę drzwi. Nie miałem zamiaru tu zostać ani chwili dłużej. Aż chyba zaszantażuje młodego za te męczarnie
JongUp 10 years ago
- Hyungie będzie dobrze. - Zbliżyłem się do niego i poklepałem go po ramieniu, starając się go jakoś pocieszyć. Byłem pewny tego o czym mówiłem, tym bardziej że lekarz się nim zajął. Przepisał mu receptę i złożył nowy opatrunek. Co zajęło niespełna 10 minut. Himchan nadal marudził ale tak jakby mniej. Choć wewnętrznie na pewno bardzo był poddenerwowany i przejęty tym że przez głupie poparzenie tyle się podziało. Uśmiechnąłem się do niego licząc na to że to go bardziej uspokoi.
Himchan [A] 10 years ago
@JongUp [doobziuuu <3 spij dobrze i milego dnia w sumie ^^]
JongUp 10 years ago
@Himchan [Himi zmykam na razie odpiszę wieczorem dopiero ;; ]
Himchan [A] 10 years ago
Grymasilem jak male dziecko. Dlon swedziala piekla i bolala tam mocno a kiedy zdjal opatrunek zawylem wrecz jak wilczek
-Moja piekna dlon..! Jest teraz taka paskudna..- szloch za szlochem i marudzenie igralo ze soba. A pomimo ze lekarz upewnial mnie ze to sie zagoi i sa masci na blizny to nawet kiedy sobie uswiadomilem ze blizna bedzie znowu jeknalem prawie sie rozplakujac. Moja dlon zostala przeze mnie tak zbesztana i tak oszpecona ze przez caly pobyt w gabinecie o niczym innym nie myslalem jak o tym... Ze wlasnie bedzie paskudna i moja idealnosc pojdzie sie... Kochac za przeproszeniem.
-Uuupieeeee- wyplakalem prawie bezglosnie
JongUp 10 years ago
- Spokojnie Hyungie. Nie ma się czego obawiać. - Złapałem go za zdrową dłoń i weszliśmy do gabinetu. Ten nie wyglądał wcale strasznie. Był bardzo nowoczesny, biel ścian idealnie współgrała z metalowymi i szklanymi szafkami. Ukłoniłem się grzecznie witając z lekarzem i usadziłem Himiego na kozetce. Sam się odsunąłem kawałeczek. Lekarz zdjął opatrunek i dłuższy czas przyglądał się poparzeniu. Nie wyglądało to może dobrze, ale też nie było źle, choć gdybyśmy nie przyjechali... na pewno nie było by to z korzyścią dla zdrowia tego uparciucha.
Himchan [A] 10 years ago
O nie.. To juz... Znowu zakrecilo mi sie w glowie a kiedy znalezlismy sie juz w srodku bylo mi nienaturalnie slabo. Przez caly czas trzymalem sie mlodego zeby zaraz nie upasc i bardziej do nie zmartwic. W szybach gablot zauwaylem ze jestem masakrycznie blady ale staralem sie tego nie pokazywac zbytnio jak sie naprawde czulem.
-Uppie ja nie chce..- wyjakalem tak zalosnie ze gdyby reszta koliczkow to uszlyszala mialaby ze mnie posmiane przez reszte mojego marnego zycia. -ja sie boje.....- wymamrotalem tak niewyraznie chca by nie slyszal ale ze spuszczona glowa i z pomoca opiekuna jakos wszedlem do gabinetu.
JongUp 10 years ago
Wysiedliśmy na przystanku na przeciwko szpitala. Z Himchanem na rękach minąłem odcinek dzielący nas od celu. Kiedy automatyczne drzwi do budynku się otwarły, natychmiastowo skierowałem się do izby przyjęć. Postawiłem Himiego obok siebie i wyjaśniłem po co się tu fatygowaliśmy. Pielęgniarka pokierowała nas do gabinetu lekarskiego i niemal natychmiast Hyung mógł zostać przyjęty i przebadany. Wiedziałem że sam nie wejdzie do środka dlatego zapukałem i pociągnąłem za klamkę kiedy usłyszałem stłumiony głos zapraszający nas do środka.

Comments

You must be logged in to comment.

ByunnieBaekhyun 9 years ago
Hej, Baekhyun jest nieaktywny od 8 miesięcy, Mogę go przejąć ? :))
Log in to view all comments and replies