→ Pokój Himchana

 

                                              Himchan~

 


Himchan [A] 10 years ago
Eh... Naprawde na co ja sie do cholery zgadzam. Juz czuje ten wstretny zapach sterylizowanych narzedzi medycznych i strasznie wygladajace korytarze przyprawiajace mnie o mdlosc. A sam widok gabinetow lekarskich... Az mi sie w glowie zakrecilo i opadlem na chwile luzno na ramie Uppiego by za chwile stwierdzac ze mi tak wygodniej. Ulozylem delikatnie chora reke w bezpiecznej pozycji i ukradkiem zerkalem w strone w ktora szlismy. Bylo zimno i zaczalem pociagac noskiem ale zaraz siedzialem juz grzecznie w autobusie. Mimo ze ten cieszyl buzke ja nadal mialem divo-obrazona minke
JongUp 10 years ago
- Może masz po prostu do mnie słabość? - Zaśmiałem się. Skoro już szedł na ustępstwa to trzeba było szybko dostać się na miejsce. Tym bardziej że stan opatrunku nie wróżył za dobrze.
Ech... Jeszcze raz podrzuciłem Himchana, żeby pewniej trzymać go na rękach i ruszyłem z nim przez korytarz w stronę drzwi frontowych. Na szczęście z dormu do autobusu było niedaleko. Ten odcinek drogi pokonałem w jakieś 10 minut, a autobus zaraz zajechał. To teraz tylko na izbę, do gabinetu lekarza i przynajmniej dłoń Hyunga będzie wyleczona.
[to teraz sio do szpitala tam piszemy ^^]
Himchan [A] 10 years ago
-Ohh..!- Jęknąłem wybity z tropu -Dlaczego ty zawsze musisz być taki nieugięty? I dlaczego ja po dłuższym Twoim ustępowaniu zawsze muszę ulegać, hę?!- Robiąc Cimcianowy dzióbek założyłem ręce na piersi odwracając buzie w przeciwna stronę niż jego buźka -hmph! Tak samo było z oglądaniem tego filmu... Frozen? Musiałem z Tobą drugi raz to obejrzeć bo być mi żyć nie dał...- zamruczałem książęcym tonem trwając w tej samej pozycji. Wtedy zauważyłem że bandaż zmieniał powoli kolor a dłoń praktycznie piekła nieznośnie. Westchnąłem tylko cicho niby zgadzając się na wszystko
JongUp 10 years ago
- Zawał? Na to też tam zaradzą. I nie bój się bo nie będziesz tam sam w końcu. Tylko ze mną. - Wykorzystałem to że puścił drzwi i znalazłem się z nim na korytarzu. Uf to już coś. Na pewno jakiś sukces że się puścił. Ale myśląc że najgorsze za nami chyba się przeliczyłem. Płaczący Hyung to było mega urocze. Szkoda tylko że nie zadziałało. Może i zgrywam głupiego, ale nie ze mną takie numery.
- Himi nie płacz bo i tak pojedziemy.
Himchan [A] 10 years ago
-Nie. Nie i jeszcze raz nie. Chcesz żebym zawało dostał?!- Jęknąłem już na dobre zrozpaczony że nie będę miał chyba już jak uciekać a dłoń m zdrętwiała i odruchowo puściła. Dlaczego musiał być taki zawzięty.. Ja nie chce, nie lubię, boje się no!
-Uppie błagam tylko nie szpital!- Zaniosłem się aktorskim szlochem coby wymusić nad nim chociaż trochę uległości.. Na Bangu i Daehyunie to działało od razu. Trzeba teraz sprawdzić czy on też.
JongUp 10 years ago
- Oj Hyung, Hyung. Gorzej niż z dzieckiem. Nie chcesz iść to Cię niosę. - Złapałem go mocniej żeby się nie wyrwał. - Pość te drzwi bo sobie zrobisz jeszcze większą krzywdę! - nacisnąłem bo po prostu to co robił nie pasowało w żadnym wypadku do niego. Taki duży a bał się lekarza.
- Himi przecież Ci nikt nic złego nie zrobi. Tylko pomogą! - Sapnąłem próbując odczepić go od futryny.
Himchan [A] 10 years ago
-CO.. Ej! Puszczaj mnie!- Zacząłem się wierzgać ale jakoś bezskutecznie. Trzymał mnie na tyle mocno że nie potrafiłem jak m zwiać.. Boże dlaczego?
-Moon Jongup! Natychmiast mnie postaw! Nie chce iść do szpitala!- Krzyknąłem w panice widząc ze już otwiera drzwi, a w tym samym czasie złapałem się futryny coby nie wyszedł z pokoju. Dłoń bolała jak cholera ale dzielnie trzymałem sie jej i prędko nie miałem zamiaru ustąpić. Gorsze od dentysty jest jedynie szpital. Nie zaglądałem tam już dobre parę latek i nie mam zamiaru tam nawet stópką stanąć.
JongUp 10 years ago
- Tak tak. Jak Cię zaniosę to nie będziesz musiał iść. - znów go dźgnąłem. Po czym wziąłem go na ręce.
- Skoro z Hyunga taka księżniczka będzie traktowany po królewsku. - Podrzuciłem go tak by lepiej mi się go trzymało. Teraz nie ma wyjścia pójdzie tak czy siak. Rękę musi zobaczyć lekarz żeby nie było gorzej. Przynajmniej coś zaradzi na ból. A i może przepisze coś na to by nie został żaden ślad? Ruszyłem z Himim na rękach przez pokój i jakoś otwarłem drzwi do pokoju.
Himchan [A] 10 years ago
-Pff!- odpowiedziałem krótko, zwięźle i na temat. -Powiedziałem że nawet o tym nie myśl. Nigdzie nie idę nawet jeżeli zaczniesz mnie w jakikolwiek sposób zmuszać.- odparłem z równie wrednym wyrazem twarzy odsuwając się w tył bardziej kiedy mój brzuszek doznał napadu. -Ej!- jęknąłem patrząc mu głęboko w oczy. Jak on śmiał mnie dźgnąć?! Przecież to kolejna delikatna część mojego boskiego ciała!
JongUp 10 years ago
Wiedziałem że będzie z nim ciężko. Ale przez to będzie też zabawnie. Jakoś go wyciągnę do tego szpitala. Wgramoliłem się na łóżko i dźgnąłem go w bok.
- Himchan... Ty się nie wybierasz... My się wybieramy. - Sprecyzowałem i jeszcze raz go dźgnąłem. Nie odpuszczę tak łatwo i żadne gwiazdorzenie nie pomorze. Co to to nie, takie numery ze mną nie przejdą.
Himchan [A] 10 years ago
Mina mi zrzedła i w moment zrobiłem się równie tak bielutki jak moje ściany w pokoju. Spojrzałem nań na stojącego nade mną Uppiego i pewnym ruchem dłoni machnąłem parę razy przed nim pokazując że nie ma takiej opcji
-O nie. Nawet o tym nie myśl! Ja się nigdzie nie wybieram!- odparłem wystarczająco stanowczo żeby pokazać moją jeszcze wojowniczą naturę. Zrobiłem swoją minę a'la diva i wycofałem się do tyłu na swoim łóżku siadając po turecku
JongUp 10 years ago
- Nie tyle że nie wierzę, co raczej mam podejrzenia. I wiem też jak to boli. W końcu nie raz się poparzyłem. - odruchowo dotknąłem łydki na której miałem ślad po poparzeniu od wydechu motoru. A poza tym już trochę znał Himchana i nauczył się przynajmniej w niektórych sytuacjach wychwytać to że nie jest do końca szczery.
- Naprawdę nie zauważyłeś? Niezły ten nasz dorm skoro mamy aż dwa baseny. - znów zauważyłem tą minę. Ech jaki on był uparty... Wstałem i sprawdziłem godzinę w telefonie. Zdążymy przed wieczorem obrócić do szpitala i z powrotem. - Hyungie ubieraj się idziemy!
Himchan [A] 10 years ago
Złapałem w zdrową rękę kubek i postawiłem sobie na kolanie żeby złapać go zaraz wygodniej i wysiorbałem perę łyczków boskiego napoju. Uppie chyba się jednak już nauczył że lubię lekko przesłodzone.
-Powiedzmy? Nie wierzysz hyungowi?- Zrobiłem delikatnie zdziwioną ale jednak dalej zadziornie wredną minę jak na Himmiego przystało. Pf. Czyżbym się opuścił w swojej grze aktorskiej?
-A no ładny- odparłem w chwile potem wodząc wzrokiem za jego wzrokiem. I w sumie dopiero teraz zauważyłem że mam wyjście na basen. I co mnie zdziwiło to to że to był całkiem inny basen niż ten który mamy zaraz przy wyjściu z salonu na teren tego głównego basenu -Wiesz co Uppie? Nie zauważyłem nawet go.- w chwile po tych słowach znowu grymas nastąpił na moją śliczną buźkę przez nasilający się nadal ból.
JongUp 10 years ago
- Nie ma za co. Drobiazg. - Uśmiechnąłem się zadowolony że mogłem pomóc.
- Skoro mówisz że już lepiej, to powiedzmy że Ci wierzę. - Tak od razu ból by nie znikł no ale z Hyungiem się nie dyskutuje.
- Masz ładny pokój. - Zacząłem dokładnie przyglądać się całemu wnętrzu. Które było ładnie urządzone. A widok za wielkiego okna był przyjemny. Himi ma z pokoju blisko do basenu, ten to się umie ustawić.
Himchan [A] 10 years ago
Tak się rozglądając zauważyłem parę fajnych rzeczy ale moją uwagę zaraz przykuł Uppie, który wszedł do pokoju z obiecaną herbatkę. Uśmiechnąłem się od razu i podskoczyłem aż na łóżku ucieszony.
-Dziękuję Jongup- oczywiście chcąc sięgnąć po kubek z herbatą na twarz wystąpił mi grymas od piekącej dłoni. Słysząc pytanie młodszego użyłem aktorskich umiejętności i się uśmiechnąłem promiennie jakby ból już ustąpił.. Tak nie lubiłem szpitali.
-Niee. Jest lepiej. Tylko że nie mogę wykonywać gwałtowniejszych ruchów nią.- skłamałem spokojnie chcąc uniknąć wizyty u lekarza. Nie miałem ochoty tam na razie zawitać, aczkolwiek mnie wzdrygało na samą myśl.
JongUp 10 years ago
Zapukałem i uchyliłem drzwi wchodząc do pokoju. No no no... Co jak co ale pokuj to Hyungowi się trafił, teraz jeszcze bardziej byłem ciekaw mojego.
położyłem kubek na stoliku przy łóżku i usiadłem na podłodze po turecku na przeciwko Himiego.
- Nie jest wcale lepiej, nie? - Przyglądałem mu się zatroskany widząc jak ból maluje się na jego twarzy. Jak tak dalej pójdzie to choćby siłą zabieram go do szpitala.
Himchan [A] 10 years ago
-Aaah~ Taki mam piękny pokój. Tak piekny jak ja sam!- zaśmiałem się do siebie siadając na łóżku. Było mięciutkie i wygodne. Rozejrzałem się po pokoju. Zachwycał swą wielkością i prestiżem oraz dokładnością jak wszystko zostało poukładane. Wielka szafa oczywiście najbardziej mi pod pasowała. Wieeelka taka jaka być powinna by pomieścić moje ubrania.
-Ouch... Moja dłoń..- Piecze jak cholera.

Comments

You must be logged in to comment.

ByunnieBaekhyun 9 years ago
Hej, Baekhyun jest nieaktywny od 8 miesięcy, Mogę go przejąć ? :))
Log in to view all comments and replies